KONDUKU
31.05.2024
Czasem mówi się, że muzyka jest tribalowa, co bywa trudnym przymiotnikiem, bo nie bardzo jesteśmy w stanie stwierdzić z jakiego plemienia może pochodzić artysta. Czy Holender Konduku jest bardziej Batawem czy Fryzem albo Sasem, tego nie wiemy, ale wiemy, że bardzo lubi perkusyjną muzykę klubową, którą jednoczy swoją publiczność w groovie. Nawet gdy gra bardziej deepowo, bębny wychodzą u niego na pierwszy plan, zawsze poukładane w jak najbardziej finezyjne pętle.